Po latach poszukiwań proteiowych lodów, których cena byłaby adekwatna do smakowitości w końcu się udało.
Najnowszy, lodowo-batonikowy twór dostępny w Lidlu uważam za wart uwagi!
W dalszym ciągu sądzę, że jeśli coś nazywamy wysokobiałkowym to to coś powinno mieć białka więcej niż 10g/100g/ 287kcal. Domyślam się jednak, że w tej chwili jest technologicznie nie możliwe, aby lody z wyższą zawartością białka, dalej były lodami spełniającymi konsumenckie wymagania (rozgnieciony, zamrożony z jogurtem banan ma tyle wspólnego z lodami co nazywanie skyra z wiórkami kokosowymi Rafaello). Nie mniej, faktycznie białka mamy tu więcej, niż w standardowym produkcie.
Batonikowe lody, o których mowa, częściowo słodzone są stewią i ksylitolem. Ogranicza to ilość cukrów prostych ( oraz wartość energetyczną) szczególnie nie wskazanych w przypadku zaburzeń gospodarki glukozowej. Osobiście doceniam też brak w składzie maltitolu i sorbitolu, których spożycie u wielu osób powoduje dyskomfort ze strony układu pokarmowego (teoretycznie ksylitol również może się do tego przyczyniać, w praktyce obserwuję jednak, że jest on lepiej tolerowany przez większość pacjentów).
Dużym plusem jest też fakt, że produkt jest porcjowany. Obserwuję wiele niechęci do korzystania z wagi kuchennej nawet u osób będących w czasie redukcji masy ciała, a często jest to niezbędne do oszacowania wielkości porcji bardziej kalorycznych produktów (lody jak najbardziej zaliczają się do tej grupy). Jeden lodowy batonik to 144kcal, więc jego włączenie w jadłospis nie stanowi problemu.
Cenę uważam za przystępną, opakowanie zawierające 5 sztuk po 50g kosztuje 12,49zł, jednak ta kwestię każdy musi ocenić indywidualnie.
Osobiście bardzo chcę spróbować dwóch pozostałych smaków (biała czekolada i czekolada), będę po nie sięgać gdy znowu zrobi się ciepło
Minusy? No nie jest to Magnum Duble Chocolate, ale jest naprawdę smaczny, a w przypadku produktów rekreacyjnych (a takowym jest i Magnum i rożek i lody proteinowe!!) to jednak nadrzędna wartość.
Polecam spróbować.