Jako, że jesteśmy narodem lubującym się w suplementowaniu wszystkiego i wszędzie, czy trzeba czy nie trzeba oraz zbliżającego się sezonu na wszelkie choróbska dziś kilka słów o witaminie C.
NIE musie jej suplementować!
Jeśli w Waszej diecie jest jakkolwiek sensowna ilość owoców i warzyw witamina C zbilansuje się sama. Wystarczy już100g czerwonej papryki, żeby z górką zabezpieczyć zapotrzebowanie niezależnie od wieku i płci.
Inwestujcie w paprykę ( 144mg/100g), pomarańcze ( 49mg/100g), albo i cytrynę (50mg/100g), nie w preparaty.
Oczywiście istnieją produkty jeszcze bogatsze, ale są mniej popularne, słabiej dostępne, trudniejsze np. dzika róża (1800 mg) czy rokitnik (1100 mg). Bardzo dobrze wypada też czerwona porzeczka (183mg), ale to produkt bardzo sezonowy i natka pietruszki (178mg), ale 100g to całe wiadro, którego nie zje zdecydowana większość z Nas.
Dlatego wyszłam od papryki (która jest dostępna, pyszna, łatwa) i do jedzenia papryki Was zachęcam
Bądźcie zdrowi.
Comments