top of page

Jedzenie emocjonalne

Zdjęcie autora: Paulina PonderPaulina Ponder

Jedzenie emocjonalne to problem nie tak rzadki, szacuje się że może dotyczyć 20-50% osób. Jedzeniem zapychamy zmęczenie, nudę, złość, smutek, pustkę. Potem pojawia kaskada uczuć, których nie chcemy, wyrzuty sumienia, żal, poczucie winy. Za każdym razem coraz mniej w Nas poczucia sprawczości, decyzyjności, wiary w siebie i własne możliwości.




Postanawiamy poprawę. Zazwyczaj oznacza to kilka dni względnej głodówki, która zapewne zakończy się ponownym zjedzeniem za dużo i nie tego co planowaliśmy.


I tak tak trwa błędne koło.


Dlaczego to robimy?

Zazwyczaj jest to pewnego rodzaju automatyzm, który ma na celu zredukowanie napięcia. Nasz mózg odrzuca część informacji, uznając je za nieistotne. Gdybyśmy świadomie odbierali dosłownie wszystko co Nas otacza nie dalibyśmy rady normalnie funkcjonować. Mózg wykształca i utrzymuje mechanizmy, które będą odbywać się bez pełnego udziału Naszej świadomości dla ułatwienia życia.


Co z tym zrobić?


Warto ćwiczyć uważność. Jeśli bezmyślnie zmierzamy do szafki ze słodyczami i 'łapiemy się' na tym, jest to już pierwszy krok. Możemy wtedy poprowadzić wewnętrzny dialog o tym, czy aby na pewno ta paczka ciastek jest tym czego potrzebujemy i dlaczego uważamy, że może być pomocna. Jeśli nie mamy pomysłu czym takie zachowanie zastąpić napięcie prawdopodobnie z Nami zostanie. Możliwe jest też jednak, że emocje osłabną, 'rozpłyną się' w czasie, a my zapomnimy o ciastkach.

Jednorazowe wycofanie się to za mało. Musi się tu odbyć proces, który przestawi Nasz mózg na inne formy radzenia sobie. Trzeba wykonać świadomą, aktywną pracę. Mózg nie lubi próżni, jeśli coś zabieramy musimy dać coś w zamian, w przeciwnym razie dyskomfort będzie olbrzymi co nie rokuje dobrze. Należy poszukać czegoś porównywalnie łatwego i przyjemnego co świadomie pozwoli wytrącić Nas z budowanego latami schematu. Może być to włączenie ulubionej piosenki, przytulenie partnera, zabawa z psem, wyjście na spacer, wejście do pomieszczenia, które zupełnie nie kojarzy Nam się z jedzeniem i danie sobie kilku minut na przemyślenie sytuacji. Tworzenie nowych nawyków i schematów może trwać miesiącami, będą zdarzały się wpadki.




Nie karajcie się za błędy absurdalnie wysoką aktywnością fizyczną czy cięciem kalorii ile tylko się da. Niezależnie od tego czy tym razem udało się wyjść z utartego szlaku zajadania emocji czy też nie, jedzenie jest Nam potrzebne i codziennie musimy jeść. Jeśli będziecie chcieli świadomie przetrzymać jak najdłużej, na jak najwyższym deficycie jako kara i kompensacja wpadek ciało i tak w końcu zmusi Was do jedzenia.

Jesteście jedyną osobą, z która spędzicie dosłownie każdą sekundę życia, bądźcie dla siebie mili.




9 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Bình luận


Post: Blog2_Post
bottom of page